Ho, ho, ho! – zawołał Świetny Mikołaj, wchodząc do naszej kawiarni z koszem pełnym słodyczy. Dostaliśmy pyszne cukierki. Bardzo się ucieszyliśmy, że o nas nie zapomniał. O dziwo, nikt nie dostał rózgi. Oj, było dużo radości i uśmiechu. Nie można nie wierzyć w Mikołaja;)
fot. Jolanta Górny