Zimowa wyprawa
W środę 18 lutego uczestnicy pracowni fotograficznej pojechali na plener fotograficzny do Goczałkowic-Zdroju. Dzień był zimny i pochmurny. Poszliśmy w stronę dworca kolejowego. Budynek aktualnie jest w trakcie remontu. Mogliśmy zobaczyć i sfotografować prace, które tam trwają.
– Wreszcie doczeka generalnego remontu dzięki unijnym pieniądzom – stwierdził Kuba.
Potem udaliśmy się nad staw o nazwie „Maciek”. Nie było w nim wody.
– Ciekawe gdzie są ryby? – zapytał pan Krzysztof .
– W Lidlu – szybko odpowiedział Kuba.
Wybuchnęliśmy śmiechem. Po wykonaniu zdjęć stawu, okolicznych drzew, wysokich zaschniętych traw i krzewów w zimowej aurze poszliśmy dalej. Kuba chciał zejść do fosy, żeby zrobić zbliżenie i sfotografować lód, no i wpadł jednym butem do błota. I znowu się śmialiśmy. Szliśmy polną drogą, która na szczęście była zamarznięta, bo inaczej bylibyśmy potwornie ubłoceni. Czasami włączałem w aparacie fotograficznym funkcję kręcenia filmu i nagrywałem krótkie filmiki.
– Przyjedziemy tu na wiosnę. Jak będzie ciepło wybierzemy się nad zaporę w Goczałkowicach – powiedział pan Krzysztof.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do biblioteki w Czechowicach-Dziedzicach. Ugościła nas tam bibliotekarka pani Katarzyna. Bardzo miła i sympatyczna osoba. Mogliśmy tam zrobić sobie przerwę na posiłek. Uczestnicy mieli okazję zapytać o różne rzeczy związane z biblioteką.
– W której bibliotece moglibyście wypić kawę i jeść? – zapytał pan Krzysztof.
– Tylko w tej – odpowiedzieliśmy chórem.
Asia przeglądała książki. Wybrała o tematyce fantastycznej, dlatego że tym się interesuje. Zrobiliśmy kilka zdjęć, a na koniec wspólne z panią Kasią.
Wróciliśmy do warsztatu. Zgraliśmy zdjęcia do komputera.
Arkadiusz Gołuch
fot. uczestnicy pracowni dziennikarskiej i fotografii