O budynkach w ruinie

W środę 22 maja szukaliśmy miejsc wokół budynku Warsztatu Terapii Zajęciowej „Jesteś Potrzebny!”, które chcielibyśmy, aby zostały zmienione.
– Chciałabym, żeby tu był park z ławkami –  powiedział Kuba, wskazując asfaltowy parking z samochodami.
Arek stał przed budynkiem bez dachu. Ruinę  ogrodzono. Na płocie zawieszono tabliczki z napisem „Wstęp zabroniony”. Nie wolno do niej wchodzić, bo grozi zawaleniem.
– Chciałbym, żeby ten budynek został odbudowany – powiedział Arek, patrząc na  przednią ścianę ruiny, na górze, której rosły małe brzózki.
– Mnie się marzy podświetlony laserowo budynek Teatru Grodzkiego, żeby ludzi zainteresowało, co się tu dzieje – mówi Piotr.
– W tych zniszczonych przemysłowych halach można zbudować magazyny Teatru Grodzkiego, w których będzie się przechowywało bele z tkaninami, deski, kostki gliny ceramicznej, dekoracje i rekwizyty do przedstawień, stroje do spektakli. Te wszystkie materiały potrzebne do pracy, które zajmują zbyt wiele miejsca i to, co wytwarzają uczestnicy WTZ, a nie mieści się w pracowniach – mówił Antoni, stojąc przed zniszczonymi budynkami z dachami szedowymi.
Stałam przy wejściu do budynku Teatru Grodzkiego. Naprzeciwko rosły drzewa. Podeszłam tam. Kuba zrobił mi zdjęcia.
– Chciałabym, aby na miejscu parkingu powstał park – mówiła Asia.
Zrobiłam zdjęcia Kubie, jak siedział na ławce. Instruktor robił zdjęcia uczestnikom na tle wielkiego banera z napisem Bielskie Stowarzyszenie Artystyczne Teatr Grodzki 1%.
Asia  

fot. uczestnicy pracowni dziennikarskiej i fotografii