ARCHIWUM

Wisła Czarne

100_3233+

29 października pracownia fotograficzna wybrała się na plener do Wisły Czarne. Najpierw zobaczyliśmy i sfotografowaliśmy zaporę na jeziorze Czerniańskim. Jezioro Czerniańskie jest zbiornikiem retencyjnym i zbiornikiem wody pitnej. Wpływa do niego Biała i Czarna Wisełka, a wypływa Wisełka, która później przejmuje nazwę Wisła.
Wisła Czarne to bardzo urokliwe miejsce i może z tego powodu wybudowany jest nieopodal Zameczek Prezydencki, który powstał na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku. Zrobiliśmy kilka zdjęć. Po chwili wybraliśmy się nad potok Czarna Wisełka. Ustawiliśmy aparaty na statywach i odpowiedni długi czas naświetlania matrycy, żeby spadająca woda z małych wodospadów w potoku była na zdjęciach rozmyta. Ten efekt jest bardzo ładny na fotografiach. Po chwili aparat warsztatowy, który ja obsługiwałem odmówił posłuszeństwa. Bateria się wyczerpała. Na szczęście miałem ze sobą swój i mogłem kontynuować pracę. Po chwili Kubie też się baterie w aparacie wyczerpały.
– Kuba, jak się przygotowałeś do zajęć? Nie naładowałeś baterii? – pytał trochę zdenerwowany instruktor.
– Myślałem, że wystarczy baterii –  tłumaczył się Kuba.
Poszliśmy dalej. Pod górę. Dobrze się jechało na wózku, bo droga była asfaltowa. Zatrzymywaliśmy się co jakiś czas, żeby zrobić zdjęcia potokowi i drzewom z kolorowymi liśćmi. Jesienią las pięknie wygląda. Po drodze spotkaliśmy tylko kilkoro osób i jednego rowerzystę, który nas bardzo wystraszył. Gnał szybko i dość cicho. W ostatniej chwili zagwizdał na nas. Zdążyliśmy odskoczyć na bok.
W pewnym momencie usłyszeliśmy helikopter. Chciałem zrobić zdjęcie, ale nie udało się. Znikł tak samo szybko, jak się pojawił.
– Może to nowy prezydent przyleciał do Zameczku? – powiedziałem.
W drodze powrotnej widzieliśmy skocznię narciarską im. Adama Małysza we Wiśle – Malince. Jechaliśmy drogą przez Szczyrk, która jest bardzo kręta i malownicza. Można było podziwiać piękne góry i doliny.
Po dwóch dniach dowiedziałem się, że rzeczywiście prezydent Polski był w naszych okolicach i to chyba był jego helikopter.
Arek Gołuch

P1040784+

DSCN6380+

DSCN6388+

P1060036+

P1040795+

P1060032+

DSCN6376+fot. Arek Gołuch, Jakub Baszak, Michał Siudak